2007/12/26

Święta oczywiście

Święta oczywiście muszą być tematem biorąc pod uwagę datę.
Jakoś tak to jest, że zapewne jak spora grupka innych osób, potrzebuję odpoczynku po rodzinnych świętach. Ano się człowiek trochę najeździ, nabiega, naspieszy, najje, naporozmawia itd. itp.
No i wreszcie trzeba siąść na dupie.
Generales. Jest środa, 26 grudnia, wzywają do pracy telefony, ale pracy dziś unikamy.

A wczoraj w nocy Puffowa zauważyła, ze w Krakowie cicho. Cicho i cicho. Ja nie zauważyłem, no bo jakże miałem skoro wcześniej byłem w domu rodzinnym i świątecznym, a tam zawsze nocą cicho i ciemno, że oko wydłub i nie pomoże. No więc cicho. Mało aut, ludzi na chodnikach. Tylko pewno tramwaj czasem gdzieś się przemknie. Święta. Ludzie siedzą w domu, na nartach, na wódce, przed telewizorem, za kierownicą, po wódce... cicho. A śniegu padającego i tak nie słychać. Nie widać też.

A dziś od rana, grzejemy tyłki laptopami.
Niestety w sieci oprócz stringów z głową papugi i poza świątecznymi horrorami same nudy. Ale za to dowiedziałem się, że 418 tys. osób uważa, że "saab sexy" jest. Sorry tyle wpisów jest na stronach web web. Jezu czego to ludzie nie wymyślą, żeby pokazać w internecie. A tu najlepsze: dźwięk dwusuwowego saaba.

Dziś jednak nie święta, a dzień saaba.
A tu takie małe akcesorium do saaba.

2007/12/18

'61 disco

Szuperb five. Brakuje jeszcze tylko, żeby któryś mrugnąl okiem: - To solo to z playbacku!

pierwszy dzień bez literki l z kreseczką

Z dumania nad Pressem. Dzial: pensje. Problem: jak się podraznić?
Czy pensja prezesa dużego koncernu medialnego jest duża? Oczywiście, spora. Pytanie, jak duża? Ano... 46 tys. zl. Hmmm... trochę jakby malo. - No, a ile byś chcial więcej za taką robotę. Poza tym liczą się inne rzeczy. Akcje. Przecież, jak ktoś taki popracuje rok, dwa, trzy za 200 tys. miesięcznie, to wlaściwie już nic nie musi. Może sobie sklepik ze szpulkami zalożyć, a wakacje i tak na Bahamach będą. No to chyba jakaś mobilizacja by się przydala - skwitowal Y'.
No tak.

O mnie

niczego się na razie nie dowiecie...